Od pewnego czasu odciąłem się od tworzenia w rpgmakerze. Przez lata
zwykłem grać jedynie w gry 2-d i ciekawe wymagające gry fabularne. To
był genialny okres czasu, a moja wyobraźnia wchodziła na wyżyny.
Jakiekolwiek gry 3-d to była rzadkość. Przez ostatnie 2 lata grałem
sporo w 3-d. Skutki były katastrofalne. Sądząc po tym co się dzieje na
scenie rpgmakera (jak wyglądają gry robione przez ludzi grających w
trójwymiarowy crap - pozbawione duszy i elementu pobudzania wyobraźni
grającego) wywnioskowałem, że granie w gry 3-d w większości zabija wyobraźnię.
Gry 3-d stawiają na pokazywanie wszystkiego grafiką, a tym zastępowanie niedostatków obrazem. Osoba, która
chłonie wszystko za pomocą wizualizacji graficznych zatraca swoją
wyobraźnię i zdolności do abstrakcyjnego myślenia potrzebnego do
tworzenia własnych idei, które przeniesione do wirtualnego świata mogą
pobudzić wyobraźnie grającego i utrzymywać gracza czymś innym niż
grafika. Przykładem niech będą lokacje w grach z rpgmakera osób, które
inspirują się trójwymiarowym crapem - lokacje są pozbawione duszy i
umowności - są tworzone dosłownie co sprawia, że tracą swój element
fantazji, a stara się naśladować realizm z 3-d używając grafik dosłownie
- realizm jest nudny i kiczowaty w rpgmaker ponieważ styl graficzny w
każdym z tych programów jest umowny, a nie realistyczny - to powoduje,
że każdy kto używa tych samych elementów graficznych i inspiruje się
3-d lokacje tworzy w ten sam sposób - wyglądają przeważnie jak 2-krople
wody i są pozbawione duszy...
Kolejną rzeczą są
postaci i dialogi - komputerowe rpgi w trójwymiarowym wydaniu, ale także
inne gry 3-d są przeważnie płytkie pod względem postaci, bo wszystko w
większości zastępuje grafika - autorzy nie nadrabiają niczego innymi
elementami niż głównie grafika i animacje. Takie rzeczy w rpgmakerze nie
zadziałają. W rpgmakerze autor musi utrzymać gracza nieustannie
pobudzając jego wyobraźnie - trzymając gracza w niepewności. Grafikę
musi zastępować ciekawymi pomysłami i brakiem monotonni w grze - a tego
rodzaju abstrakcyjne myślenie, które operuje na umowności i łamaniu
rzeczywistości i logiki zabiją u potencjalnych twórców praktycznie
wszystkie gry 3-d.
To sprawia, że osoba, która
namiętnie gra w 3-d będzie mieć ogromne problemy ze zrozumieniem jak
tworzyć klimat za pomocą rpgmakera. Będzie mieć problemy z stworzeniem
postaci, której osobowość i pewna umowność będzie zgodna z przedstawioną
umownością grafiki i lokacji. Innym problemem będzie utrzymanie gracza w
zaciekawieniu (Przyzwyczajony do oglądania fan lokacji 3-d i animacji -
nie będzie potrafił zaciekawić gracza czymkolwiek innym niż wstawieniem
do gry gotowych modeli 3-d i lokacji, do których się przyzwyczaił
grając w 3-d- ale tego się nie da robić w rmie, a także poza nim, bo
robienie modeli 3-d to miesiące pracy dla super utalentowanych artystów i
rysowników...to temat na osobną książkę) Kolejnym problemem będzie
utrudnione tworzenie umownych lokacji za pomocą grafiki 2-d, a jeszcze
większym będzie problem z abstrakcyjnym myśleniem potrzebnym do
tworzenia na tych podstawach oryginalnej rozgrywki, wydarzeń i fabuły,
które będą nadrabiać grafikę i nie będą pozwalać się nudzić graczowi.
Podsumowując polecam zrezygnować z grania w gry 3-d choć na kilka
tygodni, a szukać ciekawych rzeczy w grach 2-d (tylko unikać
idiotycznych gier casual z flasha itp.)Sprawdźcie jak mocno wpłynie to
na waszą wyobraźnie i o ile bardziej wasze gry będą mniej puste i nudne,
a o ile bardziej wasze lokacje ciekawe i inne od pozostałych, a
rozgrywka znacznie bardziej ciekawa i to wszystko bardziej spojone ze
sobą - może wreszcie również w waszych grach zawita klimat, którego
dotychczas nie potrafiliście stworzyć...Poczułem na własnej skórze
ogromną różnicę kiedy zrezygnowałem z 3-d syfu wystarczyło kilka dni -
wróciłem do grania w gry rm, oraz w gry 2-d z konsol i freware na pc jak
bardzo to pomogło mojej wyobraźni - znów mam setki pomysłów jak kiedyś-
ale podobnie jest z innymi twórcami gier - im bardziej są oderwani od
3-d syfu tym często bardziej oryginalne i świetne gry w rpgmakerze i nie
tylko tworzą. Wielu zagranicznych twórców (których znam) brzydzi się
grami 3-d, a ich gry są jednymi z najlepszych w tym programie - coś w
tym jednak musi być nie sądzicie ? Szukając czegoś innego w grach sami
idą tropem tworzenia i biorą rpgmakera takim jakim jest, a ich obraz
grafiki 2-d nie jest skrzywiony grami 3-d co sprawia, że nie produkują
crapu, ale sięgają do własnej wyobraźni i lepiej rozumieją grafikę 2-d
co owocuje oryginalnością w każdym względzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz